Zaćmienia Słońca

Pierwsza relacja o zaćmieniu pochodzi ze starożytnych Chin. Chińczycy uważali, że w tym czasie smok pożera Słońce. Głównym zadaniem nadwornych astronomów było przewidywanie, kiedy kolejny raz smok zagrozi Słońcu. Wtedy wszczynano hałas i rwetes – za pomocą bębnów, kotłów, sztucznych ogni, a Cesarska gwardia strzelała z łuków w niebo. Po takiej demonstracji siły smok zawsze odstępował od swych złowieszczych zamiarów, zaćmienie przechodziło i Słońce na nowo wyłaniało się z ciemności 😉

Dokument Shu Chin przekazał nam wieść o cesarzu Yao i dwóch braciach astronomach, Hsi i Ho, którzy zaniedbali obowiązki. Przegapili zaćmienie, a w dodatku w krytycznym momencie znaleziono ich pijanych. Cesarz przeraził się nie na żarty, że Słońce mogło zostać połknięte na zawsze przez smoka, dlatego kazał ściąć głowy nieszczęsnym astronomom…

Dawniej wierzono, że zaćmienie zapowiada śmierć wybitnego człowieka. Według ewangelistów zaćmienie miało towarzyszyć śmierci Chrystusa (zaćmienia najbliższe dacie ukrzyżowania były widoczne w Palestynie 29 listopada 24 roku i 19 marca 33 roku). Co najmniej raz zła przepowiednia miała moc sprawczą, kiedy 20 kwietnia 840 roku król Ludwik I Pobożny umarł ze strachu w czasie zaćmienia. Między jego synami rozpętała się wielka wojna o imperium, które Ludwik odziedziczył po ojcu Karolu Wielkim. Zakończył ją dopiero traktat w Verdun, dzielący wielkie królestwo na trzy części, z których biorą się dzisiejsze państwa Francja, Włochy i Niemcy.

Historyczne doniesienia o zaćmieniach Słońca i Księżyca są bardzo bogate. Ludzie już od najdawniejszych czasów interesowali się tymi zjawiskami. Często się ich obawiali, biorąc je za zapowiedź przyszłych kataklizmów, ale także starali się je zrozumieć, a nawet przewidywać. Wiadomo, że potrafili tego dokonać Babilończycy i Grecy, na przykład Tales z Miletu. Zaćmienia znalazły swoje odbicie w Biblii. Wspomina też o nich Homer i wielu historyków starożytnych. Dzięki temu, że obecnie potrafimy z dużą dokładnością określić czas i miejsce występowania zaćmień, zarówno przyszłych, jak i dawno minionych, możemy weryfikować daty wielu wydarzeń historycznych, przy okazji których kronikarze powoływali się na te zjawiska astronomiczne. Na Słowiańszczyźnie podczas zaćmień Słońca znany był zwyczaj czynienia rytualnego hałasu, co miało odstraszyć potwory i inne złe moce czyhające na Słońce. Niekiedy o wywołanie zaćmienia podejrzewano czarownice, które miały przebijać Słońce diamentową szpilką i wtrącać je do morza. Natomiast Północnoamerykańscy Indianie Czipewejowie myśleli, iż Słońce wygasa, pomagali mu więc rozpalić się na nowo, strzelając w jego kierunku zapalonymi strzałami. W Turcji natomiast ciężarne kobiety unikały noszenia w czasie zaćmienia metalowych przedmiotów, bo – jak wierzono – mogły one wypalić znamię na dziecku.

Zaćmienia Słońca w historii Polski

W ostatnim tysiącleciu na terytorium współczesnej Polski całkowite zaćmienia Słońca wystąpiły tylko 17 razy! Polacy mogą poszczycić się pierwszą na świecie fotografią korony słonecznej, wykonaną w Warszawie 28 lipca 1851 roku! Ostatnie takie zaćmienie miało miejsce 30.6.1954 roku (Suwalszczyzna). Bywały stulecia, w których na terytorium naszego kraju występowały aż 4 zaćmienia (XV, XIX wiek), niekiedy nie występowały (XI, XII wiek). Tak nieurodzajny w zaćmienia jest XXI wiek, w którym na terytorium obecnej Polski nie będzie widoczne zaćmienie całkowite.

Rodzaje zaćmień Słońca

Całkowite zaćmienie Słońca

Podczas zaćmienia całkowitego oślepiająco jasna powierzchnia Słońca, którą widzimy każdego słonecznego dnia – jest zasłonięta, dzięki czemu możemy zobaczyć inne, na co dzień niewidoczne części Słońca. Chromosferę, którą można zwykle zobaczyć tylko przez kilka sekund na początku i na końcu zaćmienia całkowitego. Można zaobserwować przypominające języki ognia protuberancje, rozciągające się na tysiące kilometrów w kosmosie. Wreszcie zaćmione Słońce otacza, rozległa i przepiękna korona. Aby zobaczyć całkowite zaćmienie Słońca, obserwator musi być w odpowiednim momencie w miejscu, którego współrzędne geograficzne są objęte „pasem” zaćmienia całkowitego.

Obrączkowe zaćmienie Słońca
Gdy Księżyc przechodzący przed tarczą Słońca jest od niej mniejszy, wtedy podczas maksymalnej fazy zaćmienia pozostaje widoczny jasny pierścień (obrączka). Zaćmienia takie nazywamy obrączkowymi. Ponieważ Księżyc nie zakrywa całkowicie oślepiającej fotosfery, chromosfery, korony Słonecznej i protuberancji nie widać.

Częściowe zaćmienie Słońca

Podczas zaćmienia częściowego do Ziemi dociera tylko półcień Księżyca, a cień omija Ziemię (zaćmienia częściowe są obserwowane również przy okazji zaćmienia całkowitego, obrączkowego lub obrączkowo-całkowitego poza granicą pasa fazy maksymalnej). Podobnie jak w przypadku innych zaćmień Słońca, procent przesłoniętej tarczy Słońca zmienia się zależnie od położenia obserwatora, ale niezależnie od tego Słońce będzie zaćmione tylko częściowo (przy zaćmieniu całkowitym możemy wybrać miejsce obserwacji w pasie zaćmienia całkowitego).

Hybrydowe (Obrączkowo-całkowite zaćmienie Słońca, bardzo rzadkie)

Zdarzają się także dość nietypowe i niezmiernie rzadkie zaćmienia Słońca, które są całkowite, będąc też obrączkowymi. Takie zjawiska nazywamy zaćmieniami obrączkowo-całkowitymi (hybrydowymi). Na krańcach pasa całkowitego zaćmienia Księżyc jest zbyt mały, aby całkowicie zakryć Słońce i dlatego zaćmienie jest w tym rejonie widoczne jako obrączkowe. Jednakże z powodu zakrzywienia powierzchni Ziemi w pobliżu środka pasa całkowitego zaćmienia obserwowana średnica Księżyca wzrasta tak, że zasłania całą tarczę Słońca, powodując jednak tylko bardzo krótkie zaćmienie całkowite, na bardzo małym obszarze występowania, i tutaj bardzo ważna jest lokalizacja obserwatora oraz dokładny czas obserwacji.